Sprawdź które z tych błędów popełniasz!

Większość młodych rodziców na swojej drodze dochodzi do momentu, kiedy dziecko zaczyna chorować i się przeziębiać. Często wtedy u lekarza pada zalecenie inhalacji/nebulizacji. Zwykle podczas wizyty lekarskiej nie jest wyjaśniane szczegółowo jak prawidłowo powinna wyglądać inhalacja u dziecka, co prowadzi do nieporozumień i błędów i nie przynosi oczekiwanego efektu terapeutycznego.

Przyjrzyjmy się zatem tym błędom i zobaczmy, które z nich być może popełniasz.

1. Dziecko nie współpracuje

Najważniejsza podczas inhalacji jest współpraca z dzieckiem, jeśli maluch jest spokojny istnieje większa szansa, że będziemy w stanie wykonać cały proces gładko.

ZANIM będziemy działać, należy malca zapoznać z inhalatorem. Najlepiej, kiedy zakupimy sprzęt dać się pobawić elementami, żeby obyło się z jego budową, dźwiękami jakie wydaje. Zdecydowanie najcichsze i dlatego najbardziej przyjazne dla małych dzieci są inhalatory siateczkowe np. Air Pro.

Następnie zademonstrujmy na sobie pracę inhalatora, wyjaśniając co po kolei będzie robione i po co. Zrób inhalację sobie, a dopiero później dziecku. Maluch przygotowany i świadomy co go czeka będzie bardziej chętny do działania. Oprócz tego, że dla dziecka inhalacja jest przerażająca, to jest ona nieskuteczna podczas płaczu i przymuszania. Oddech jest zbyt płytki, krótki i przerywany, aby można było uzyskać dobry efekt terapeutyczny.

2. Nieprawidłowa pozycja

Wielu rodziców jest zachwyconych, bo dziecko daje sobie robić inhalacje, kiedy śpią. Staraj się nie robić inhalacji na leżąco. Jeśli maluch jest w wieku niemowlęcym oprzyj go o swój brzuch. Podczas stania i siedzenia łatwiej utrzymać prawidłowo komorę nebulizatora w pozycji pionowej, co wpływa na prawidłową depozycję leku. ]

W pozycji poziomej powstała z leku mgiełka ma trudność by zejść do dolnych partii dróg oddechowych. Drobinki osadzą się w jamie ustnej, gardle i później zostaną połknięte, zamiast trafić do oskrzeli czy płuc.

Dzieci nie przepadają za unieruchomieniem, ale im bliżej do pionu, tym większe prawdopodobieństwo, że inhalacja przyniesie efekt.

Dla niemowląt zalecana jest pozycja półleżąca (w oparciu o nasz brzuch), dla starszych dzieci siedząca lub stojąca.

3. Stosowanie maseczki tlenowej

Mowa oczywiście o standardowym zestawie do inhalatorów, (to ta maseczka z dużymi dziurami). Nadaje się ona tak naprawdę do inhalacji z soli fizjologicznej, ponieważ straty leku przez te otwory są zbyt duże. Należy zatem zapytać lekarza, czy proponowana dawka je uwzględnia.

Maseczka odpowiednia do podania leku, to jednolita, bez dziur.

Tutaj padają pytania czy można zakleić te dziury i czym? Najczęściej w internecie pada odpowiedź taśmą klejącą. Tylko pytanie co zrobić po inhalacji? Dochodzi kwestia konserwacji, mycia, suszenie oraz deynfekcji. Przy każdym użyciu zaklejać taśmą na nowo?

Naprawdę warto zainwestować w jednolitą maskę, albo po prostu zacząć używać ustnika, ale o tym za chwilę.

4. Maseczka, a może ustnik, a może smoczek?

Zaleca się stosowanie maseczki do 3 roku życia.

U dzieci starszych, jak również u dorosłych należy stosować ustnik.

Lek pokonuje wtedy mniejszą odległość i nie osadza się w nosie. Mimo tych zaleceń zachęcam rodziców do wprowadzenia ustnika nawet wcześniej, często dzieci chętniej współpracują, jak nic nie leci im w oczy,, do nosa i ust jednocześnie. Natomiast musisz zwrócić uwagę, czy maluch nie pluje do środka, bo wtedy będzie inhalował się własną ślinką.

Zdecydowanie nie kupuj końcówki ze smoczkiem, co dla wielu mam niemowląt zdaje się wybawieniem, choć jest ono pozorne. Najwięcej leku trafia do pożądanego miejsca, czyli płuc głębokim, spokojnym wdechu. Gdy dziecko ssie specjalną końcówkę ze smoczkiem oddycha głównie nosem, lek osadza się na ściankach jamy ustnej, jest połykany i zamiast do dróg oddechowych, trafia do żołądka.

5. Nieprzyleganie maseczki

Rodzice często mają nadzieję, że efekt leczniczy przynosi samo oddziaływanie powstającej z leku mgiełki, jak przy inhalacji parowej.

Nic bardziej mylnego! Stosowana maseczka powinna dobrze przylegać do twarzy, a ustnik być objęty zębami i ustami.

Oddalenie maseczki o 1 cm powoduje stratę leku nawet o 50%! Poza tym niektóre leki podrażniają spojówki i skórę.

6. Stosowanie jednej maseczki dla wszystkich

Każda osoba, która będzie miała robioną inhalację ma własną maskę lub ustnik, kropka. Masz dwójkę dzieci?

Kup dodatkowy zestaw do inhalacji w aptece, ponieważ inhalator w zestawie ma tylko jeden. Jeśli cała rodzina użytkuje sprzęt, to zbiór elementów uwzględnia końcówki również dla dorosłych. Inhalacje wykonujesz podczas infekcji i ze względów sanitarnych używanie tych samych maseczek czy ustników przyczynia się do rozprzestrzeniania drobnoustrojów na kolejnych użytkowników/domowników.

7. Inhalacja u dziecka, a czas

Całkowity czas nebulizacji powinien zamknąć się w 3-5 minut, dlatego też podczas wybierania sprzętu należy zwrócić na to uwagę.

Każdy ml płynu to najczęściej dodatkowa minuta inhalacji 2ml-2min, 5ml-5min.

Jeśli zachodzi potrzeba przerwy, wyłącz kompresor, by nie tracić leku. Postukaj w ściankę, by strząsnąć krople, które osiadły na ściankach. Gdy cała dawka leku z inhalatora zostanie zużyty wyłącz kompresor. Im dłuższy czas inhalacji, tym najczęściej gorsza współpraca dziecka.

8. Udrażnianie nosa przed nebulizacją

W zaleceniach prawidłowej inhalacji widnieje zdanie, że można dziecku założyć klips na nos, aby zwiększyć skuteczność inhalacji. Uważam, że u malucha skończy się to buntem i kompletną niechęcią do dalszej współpracy, więc gdy dziecko ma zatkany nos, to oczyszczaj go przed nebulizacją, szczególnie gdy korzystacie z maseczki.

Ponadto wilgotne powietrze powstające podczas inhalacji później ułatwi odpływ wydzieliny z nosa i problem pewnie rozwiąże się nie jako „przy okazji”.

9. Brak oklepywania po zakończonym zabiegu

Im mniejsze dziecko, tym większą ma trudność w samodzielnym pozbywaniu się wydzieliny, zarówno z nosa, jak i podczas kaszlu. Zadaniem inhalacji z soli lub leków rozrzedzających wydzielinę ma być pozbycie zalegającej wydzieliny i ułatwienie jej odkrztuszania. Samo wdychanie leku to jedno, warto maluchowi pomóc oklepywaniem.

Ułóż dziecko na kolanach brzuszkiem, tak, by głowa znajdowała się niżej, a pupa wyżej. Ułóż dłoń w „łódeczkę” i oklepuj rytmicznie z dołu do góry pleców, omijając nerki i kręgosłup. W seriach po 2-3, przez około 3 minuty

10. Niepłukanie jamy ustnej

ZAWSZE, należy PRZEPŁUKAĆ JAMĘ USTNĄ! Szczególnie, kiedy do inhalacji używasz czegoś więcej niż sól fizjologiczna (chociaż po niej również warto)

Najlepiej umyć zęby, a także umyć twarz po inhalacji lekami.

Warto o to dbać po zastosowaniu sterydów wziewnych. Wywołują działania niepożądane od chrypki przez podrażnienie gardła, po grzybicę jamy ustnej. Stosowane przewlekle nawet uszkodzenie szkliwa zębów prowadzące do próchnicy.

Spłukanie resztek sterydów wziewnych ze śluzówek pomaga skutecznie zapobiec tym skutkom.

11. Brak konserwacji nebulizatora

Po inhalacji elementy urządzenia trzeba dokładnie umyć i wysuszyć. Jest to ważne, żeby nebulizator prawidłowo działał i podawał prawidłową dawkę leku. Zazwyczaj wystarczy do tego woda i odrobina łagodnego detergentu (najlepiej sprawdź w instrukcji co zaleca producent)

W komorze nebulizacyjnej nie mogą zostać resztki leku ani krople wody po płukaniu.

Wydaje mi się, że najprostsze w czyszczeniu są inhalatory siateczkowe np. taki jak ten.

Umyty sprzęt warto na chwilę włączyć by sprzężone powietrze dokładnie osuszyło zakamarki.

Wężyka w inhalatorze kompresorowym nie należy myć, wystarczy przetrzeć z zewnątrz. Chyba że znajdują się tam kropelki, wtedy myjemy i dobrze osuszamy. Jeśli po ponownym użyciu osadzą się ponownie należy wymienić wężyk. Maseczkę i ustnik najlepiej dezynfekować chusteczką ze spirytusem. Nebulizator nie służy też na całe życie, jeśli jest często eksploatowany warto go wymieniać co 2-3 lata

To najczęstsze błędy, z którymi spotkałam się w gabinecie lekarskim. Często podczas wizyt nie ma czasu, by wyjaśnić szczegółowo wątpliwości, stąd zebrałam wszystko we wpisie.

Przeczytaj więcej o inhalatorach tutaj.

Czy coś Cię zaskoczyło w tym zestawieniu? Który błąd popełniasz?